Dzisiaj z tej samej książki co poprzednio (napisanej przeze mnie 23 lata temu) proponuję 3 podstawowe i proste techniki: zasłanianie (palming i widzenie czerni), oddychanie oraz (prawidłowe) mruganie. Polecam i zachęcam! (więcej o tej książce - zobacz tutaj)
Palming
albo zasłanianie
Najważniejszą
techniką odprężania pasywnego, jest technika nazwana przez Batesa
zasłanianiem.
Usiądź
przy stole (biurku), oprzyj na nim łokcie i zasłoń oczy dłońmi,
tak, aby nie naciskać gałek ocznych i żeby było umożliwione
mruganie. Palce powinny spoczywać na czole, dolna część dłoni
oparta na kości policzkowej, krawędzie zaś stykaję się bez
nacisku z
nosem.
Cała rzecz w tym, aby do otwartych oczu uniemożliwić dostęp
światła. Zasłanianie można również wykonać siedząc na
krześle, opierając łokcie na kolanach.
Osoby o
wypoczętym organie wzroku, przy braku dostępu światła, stwierdzą,
że ich obszar widzenia jest w całości wypełniony jednolitą
czernią.
Osoby u których funkcjonowanie wzroku jest nieprawidłowe będą miały z początku poważne trudności z osiągnięciem efektu pełnej czerni przed oczyma. Pole widzenia wskutek napięć w obrębie gałki ocznej, oraz związanych z tym napięć psychicznych, będzie wypełnione szarymi chmurami, ciemnością w świetliste prążki, ruchem świateł i kolorów. Wraz z osiągnięciem pasywnego odprężenia oczu, te niekorzystne wrażenia ulegną zanikowi. Aby jednakże tego dokonać należy w takim przypadku postąpić następująco:
• nie staraj się “na
siłę" zobaczyć czerni (ani czegokolwiek), przypomnij sobie
ćwiczenie relaksacyjne i spróbuj rozluźnić mięśnie, ze
szczególnym uwzględnieniem karku, barków, szyi, oraz okolic oczu,
a zwłaszcza powiek, które powinny swobodnie opadać i podnosić
się;
• patrząc przed siebie,
ani daleko, ani zbyt blisko, nie starając się niczego zobaczyć,
zacznij liczyć oddech od jeden do dziesięciu, tak jak to zostało
opisane w technice relaksu;
• po pewnej
liczbie prób (a
nawet przy pierwszej) odczucie widzenia czerni przyjdzie samo z
siebie i będzie oznaczało nabycie umiejętności pasywnego relaksu.
Ćwiczenie
pasywnego relaksu wzroku stosujemy przez ok. 5 minut i można je
zastosować tak często jak to jest nam potrzebne, gdyż jest to
najlepszy spośród znanych sposobów odpoczynku dla zmęczonych
oczu.
Dwie
sesje relaksu, plus krótka kąpiel słoneczna na godzinę, pozwala
przedłużyć niemal dwukrotnie czas pracy przy ekranie komputera!
Oddychanie
Bates,
oraz późniejsi badacze tematu zauważyli, że osoby z wadami wzroku
cechują się podwyższonym stopniem napięcia nerwowego, a co za tym
idzie mięśniowego. W tym łańcuchu wzajemnych powiązań różnych
napięć, trudno czasami jest dociec co jest przyczyną, a co
skutkiem. Dla nas najważniejszy
jest fakt, że jeżeli usunie się skutecznie jedno z tych napięć,
wpłynie to bez wątpienia korzystnie na pozostałe upośledzone
funkcje organizmu w tym także na proces widzenia.
U
osoby u której mięśnie gałki ocznej, system nerwowy, oraz mięśnie
np. obręczy barkowej są nieustannie napięte, ma prawo bez
najmniejszych wątpliwości wystąpić wada wzroku, oraz
nieprawidłowy sposób oddychania. A zatem jakość i sposób
oddychania są ściśle powiązane z jakością widzenia. Osoba
wytężająca wzrok, czyli wytrzeszczająca oczy,
bezwiednie wstrzymuje oddech powodując utratę naturalnego rytmu
oddychania i pogorszenie krążenia w mięśniach gałki ocznej,
tworzy jeszcze gorsze warunki widzenia i wpada w błędne koło osoby
wysilającej wzrok. Oczy zużywają 1/3 ilości tlenu, jaka jest
potrzebna do pracy serca.
Z
drugiej strony patrząc, poprawa jakości oddychania i nawet sama
świadomość oddechu, zmniejsza stany napięcia zarówno mięśniowego
jak i nerwowego, oraz samego narządu wzroku, co jest warunkiem
niezbędnym do uzyskania poprawy widzenia.
Jakość
widzenia zależy w dużej mierze od jakości krążenia, a ta z kolei
jest uzależniona od pracy serca i właśnie od oddychania. O ile na
pracę serca nie mamy bezpośredniego wpływu, o tyle poprawne
oddychanie możemy uzyskać i z powodzeniem stosować. Jest godne
zauważenia, że jeżeli podczas czytania tego tekstu weźmiemy
głębszy wdech, a potem zrobimy długi i pogłębiony wydech to
podczas wydechu litery tego tekstu będą wyraźniej widoczne. Jest
to skutek chwilowej poprawy jakości krążenia w głowie wskutek
większej ilości tlenu w krwi i nieznacznego skurczu żył szyjnych
podczas wydechu.
By
lepiej oddychać, wystarczy sama świadomość oddechu.
To
znaczy obserwacja wewnętrznym okiem jak działają nasze płuca i
przepona.
Znajdując
się na świeżym powietrzu stań
w lekkim rozkroku i zacznij wydychać powietrze. Gdy wydech będzie
się miał ku końcowi i w płucach pozostanie niewiele powietrza,
zrób lekki skłon, oprzyj dłonie o uda i za pomocą przepony i
mięśni brzucha wypchnij z siebie resztę powietrza. Powoli
prostując się, pozwól, aby powietrze samo wpadło do twoich płuc.
Postaraj się, aby doszło aż do brzucha, tak jakby wypełniało nie
klatkę piersiową, ale właśnie brzuch.
Powtórz
to ćwiczenie trzy razy.
Następnie
w pozycji stojącej ćwicz samą świadomość oddychania, staraj się
oddychać brzuchem czyli przeponowe, obserwując wewnętrznym okiem
drogę oddechu aż w okolice pępka.
Wydech
powinien być długi i mocny, a wdech krótki. Po głębokim wydechu
powietrze samo “wpada" do płuc i nie ma potrzeby “brać"
wdechu.
W
tym czasie
obserwuj krajobraz, nie koncentrując się na żadnym z jego
elementów, gdyż głównie zwracasz uwagę na to, jak twój organizm
oddycha, jednocześnie w sposób automatyczny (zwłaszcza w otoczeniu
zieleni) dokonuje się odprężenie dynamiczne zmysłu wzroku.
Oddychamy
zawsze przez nos.
Ćwiczenie
świadomego oddychania trzeba wykonywać co najmniej przez pięć
minut dziennie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby je wykonywać
przez 24 godziny na dobę, gdyż dobre oddychanie jest podstawą nie
tylko właściwego widzenia, ale głównie jest podstawą dobrego
zdrowia.
Mruganie
Mrugnąć
do kogoś okiem, czy “puścić oko", jest jednoznaczne z
uświadomieniem sobie, że mamy powieki. Wbrew pozorom wiele osób o
tym nie wie i zamiast mrugać powiekami, naciera oczy pięściami
tylko z tego powodu, że w wyniku nienaturalnego używania wzroku
napinali wytrzeszczone oczy, nie dopuszczając powiek do spełniania
ich funkcji.
Funkcje
i zadania mrugania to: nasmarowanie i oczyszczenie łzami oczu oraz
chwilowy odpoczynek pasywny (zasłanianie) poprzez odgrodzenie od
źródła światła. Obecne w powietrzu tony kurzu osadzają się nie
tylko na szybach, ale także na powierzchni naszych oczu, dlatego
częste i swobodne mruganie jest niezbędne do oczyszczania i
nawilżania powierzchni oczu.
Osoby
używające wzroku w sposób naturalny mrugają często i bez trudu.
Niestety, tam gdzie występuje napięcie, a więc u osób z wadą
wzroku, istnieje tendencja do zbyt rzadkiego mrugania i do pracy
powiek w naprężeniu.
Motyl
Osoby
mrugające zbyt rzadko i ze zbyt dużym napięciem, muszą świadomie
przyswoić sobie nawyk częstego i swobodnego mrugania. Ćwiczenie
jest bardzo proste, nie wymaga wysiłku i stanowi jednocześnie formę
dynamicznego relaksu narządu wzroku.
Należy
wykonać 6-10 szybkich swobodnych mrugnięć, po czym wykonać
kilkusekundowe zasłanianie zamkniętych lekko oczu, następnie 10-20
mrugnięć i ponowne kilkusekundowe zasłanianie. Całość
wykonujemy przez ok. l minutę.
Aby
nabyć nawyku prawidłowego mrugania, warto powtarzać to krótkie
ćwiczenie co godzinę.
Ta
technika podobnie jak zasłanianie
jest szczególnie cenna dla relaksu zmęczonych oczu np. przy pracy z
komputerem. W połączeniu z zasłanianiem, daje potężny efekt
relaksu i odpoczynku dla zmęczonych oczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !