Opisał historię człowieka, który przez prawie rok był u Roberta w terapii. W analizie jungowskiej decydującą rolę odgrywa praca ze snami oraz z aktywnym wyobrażaniem (praca ze spontanicznie płynącymi fantazjami) plus - oczywiście - odniesienie tego "materiału" do codziennego życia i uwarunkowań klienta.
Otóż po rocznej terapii, klient ów, ze zwycięskim, pełnym satysfakcji uśmiechem oświadczył terapeucie:
- Wszystko, co tu opowiadałem było kłamstwem!
Johnson nic na to nie odrzekł, tylko popatrzył na niego, patrzył i patrzył w milczeniu.
Po dłuższej chwili klient zarumienił się i zrozumiał ...
Dzisiaj o zupełnie odmiennym podejściu do kłamania z książki Arnolda Mindella "The Shaman's Body" (w moim przekładzie). Fragment, który mam nadzieję da ci nieco inny pogląd na to, co powszechnie nazywamy "kłamstwem". Przeczytasz także o ważnym epizodzie z biografii tego wielkiego terapeuty...
ZAŚ na końcu jest także ćwiczenie, do którego zachęcam GORĄCO!
Gdy je wykonasz - BARDZO PROSZĘ - podziel się swoją refleksją w komentarzu :)
uwaga małym drukiem:
1. Badania wykazują, że podczas rutynowej konwersacji statystycznie kłamiemy 2 - 3 razy w ciągu 10 minut.
2. Niektóre sytuacje związane z kłamaniem są ściśle związane z ochroną poczucia i potrzeby bezpieczeństwa, a także miłości i przynależności - szczególnie w przypadku dzieci.
Podejmowanie odpowiedzialności
Odpowiedzialność jest ważnym słowem w psychologii,
ponieważ łączy cię ze wszystkim, czego doświadczasz. Poniższa
opowieść o don Juanie brzmi, jakby była żywcem wzięta ze
współczesnej terapii. Przy pierwszym spotkaniu, Castaneda okłamywał
don Juana chwaląc się swoją znajomością roślin, żeby wywrzeć
wrażenie na starym Indianinie swoją inteligencją. Don Juan
natychmiast rozpoznał kłamstwo. Jednak to co go zafrasowało, to
nie tyle kłamstwo, ile związana z nim postawa Castanedy. Castaneda
nie traktował poważnie swojej własnej opowieści. Nie brał za to
odpowiedzialności; nie wierzył w swoje kłamstwo.
Podejmowanie odpowiedzialności oznacza akceptację
wszystkiego co mówisz, czujesz, piszesz, widzisz i wyrażasz, jako
części siebie. Akceptowanie swoich wypadków i kłamstw jest aktem
współczucia. Podejmowanie odpowiedzialności oznacza, że kiedy
jesteś chora, musisz zrozumieć, że twoje ciało przynosi ci sen,
którego jeszcze nie znasz. Podobnie jest, gdy masz trudności w związku, wypadki albo problemy ze światem lub, gdy wydarzają ci się takie rzeczy, z
którymi nie jesteś w zgodzie. Branie odpowiedzialności oznacza
skupianie uwagi nie tylko na wydarzeniach z którymi się
utożsamiasz, ale także na tych, których się wyrzekasz.
Podejmowanie odpowiedzialności wymaga doceniania
zdarzeń jako potencjalnie wartościowych. Taka postawa cechuje
szamanów, terapeutów i taoistów. Widać ją także w zen. Mistrz
Zen z Kioto powiedział: "Każdy dzień jest wspaniałym dniem",
mając na myśli, że cokolwiek się zdarza, jest doskonałe:
skorzystaj z tego, wybierz to i znajdź znaczenie.
Ale branie odpowiedzialności wymaga czegoś więcej niż
odpowiedniej postawy. Musisz podjąć swój proces wtórny. Pamiętam
jak jakiś czas temu chwaliłem się Amy swoją znajomością ze
znanym politykiem. Powiedziałem: "O tak, parę lat temu
pracowałem z tym-a-tym i z całą jego rodziną". Wiedziałem,
że etyka terapeuty wymaga poufności. Nie zwykłem nikomu mówić o
swoich klientach, nawet własnej żonie. Nie tylko pogwałciłem kodeks
zawodowy, ale zrobiłem to chełpliwym tonem. Powiedziałem:
"Widzisz. Zobacz jaki jestem ważny."
Połapałem się jednak i postanowiłem skorzystać z
mojej drugiej uwagi. Byłem zdegustowany sobą. Z trudem docierało
do mnie, że mógłbym się przechwalać. Dlaczego tak głupio
postąpiłem? Dlaczego potrzebowałem być dostrzeżonym? Zamiast
odpowiadać na te pytania, próbowałem wziąć odpowiedzialność za
moje działanie tak, jakby pochodziło od tej części mnie, która
próbuje zostać wysłuchana.
Zagłębiłem się w doświadczenie chwaląc się
świadomie i odkryłem, że chciałem być traktowany jeszcze
poważniej niż dotychczas. W tamtym czasie obawiałem się
publicznie ogłaszać moje idee, dotyczące kontrowersyjnych
zagadnień. Byłem politycznym odszczepieńcem. Wolałem utożsamiać
się z funkcją psychologa i wstydziłem się zostać społecznym
aktywistą. Odkrycie mojej wewnętrznej, unieważnionej potrzeby
zostania wysłuchanym, było początkiem sporej części mojej
publicznej aktywności oraz przyczynkiem do napisania książki
"Lider mistrzem sztuk walki".
Jeśli przyłapiesz się na nieświadomym chwaleniu się,
przechwalaj się świadomie. Jeśli jesteś jedną z tych osób,
które mówią, że nie kłamią, to chciałbym ci doradzić, żebyś
spróbowała pokłamać. Ćwicz kłamanie na swój temat. Jeżeli
bierzesz za to odpowiedzialność, twoje kłamstwo może się
rozwinąć i stać się częścią twojego zadania, a nawet częścią
osobistego mitu.
W idei podejmowania odpowiedzialności można odnaleźć
wszystkie pozostałe koncepcje szamanizmu. Biorąc odpowiedzialność
za otaczający nas świat, odkrywasz synchroniczności lub
potwierdzenia. Odnajdujesz środki wymazujące historię osobistą,
ponieważ chwalenie się i kłamanie nie stanowią części twojej
normalnej tożsamości. Twoje kłamstwa nie są opowieściami o
twojej własnej tożsamości, ale o kimś, z kim jeszcze się nie
utożsamiasz. Podejmowanie odpowiedzialności niesie w sobie
korzystanie ze śmierci jako doradcy. W świecie, w którym życie
jest tak krótkie, nie możesz pozwolić sobie na zaniedbywanie
czegokolwiek z tego co robisz. Każda czynność zawiera w sobie
potencjalne znaczenie.
Ćwiczenie:
Eksperymentuj z mówieniem kłamstwa. W swojej
wyobraźni powiedz do siebie kłamstwo. Spróbuj kłamać nawet jeśli
się tego wstydzisz albo wprowadza cię to w zakłopotanie. Zrób to nawet na głos! Nakłam
tak jakbyś był(a) wielkim bajarzem. To może być trudne, ponieważ
tworzenie mitów jest głębokim procesem, ale próbuj dopóty,
dopóki faktyczne kłamstwo nie zmieni się w opowieść z początkiem, rozwinięciem
i zakończeniem.
Poświęć na to kilka minut.
napisz komentarz pod tym artykułem - nawet, gdybyś kłamał/a !
Robert, nie wiesz, że Mindell jest przybyszem z innej planety? To wszystko kosmiczne opowieści!
OdpowiedzUsuńO Tak. Absolutnie! Co to za planeta? Jacy to kosmici tam żyją? Jak nawiązywać z nimi kontakt(y)? Może więcej by ich potrzeba było na naszej planecie także ...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńusunęłam poprzedni komentarz..chyba nie bardzo zrozumiałam w czym rzecz. Przemyśle .
OdpowiedzUsuńSpróbuj sobie na spokojnie wykonać zaproponowane ćwiczenie. Generalnie chodzi o to, by opowiedzieć np. o sobie w czasie teraźniejszym jako o kimś zupełnie innym niż jesteś lub uważasz, że jesteś. Tak jakby istniał np. alternatywny, równoległy świat.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo seksowna, kocham sie z pewnym mezczyzna, mam wielokrotne orgazmy z nim, wystarczy, ze we mnie wejdzie:)
OdpowiedzUsuńahh... Mężczyzna - ten "inny". Połączenie z inna osobą/istotą i to WIELOKROTNE ! Na dodatek niemal natychmiastowe i tak ekstatyczne :) .... Seks w fantazjach i snach rzadko kiedy dotyczy fizjologii: to kraina erosa, niedualności , bycia razem ...
Usuń