Przy udziale pracy wewnętrznej,
szczęścia i nauki, proces wzrastania oznacza rosnącą zdolność
do korzystania z uwagi oraz ze świadomości, w miarę jak stopniowo
oddzielają się one od ciebie. Z bezstronnego punktu widzenia nie
jesteś - przynajmniej chwilowo - przywiązany ani do swojej starej
tożsamości, ani do nowych, powstających w tobie spraw. Chwila w
której identyfikujesz się z osobą świadomą przepływu życia,
będąc równocześnie częścią tego przepływu, stanowi dla ciebie
szczytowe i pełne znaczenia doświadczenie. Wiele osób opisuje ten
stan w kategoriach nicości - wiesz, że w każdej chwili, jesteś
każdą ze swoich różnych części, a jednocześnie nie jesteś
żadną z nich.
Chcę podzielić się z Wami jedną z najważniejszych dla mnie książek.
Przełożona przeze mnie na j. polski "Psychologia i szamanizm" (org. "The
Shaman's Body) wyszła spod pióra światowej sławy i klasy
psychoterapeuty - Arnolda Mindella. Warto nadmienić, że jej
podstawowy rękopis powstał w połowie lat 70tych XXw. i powstawał po
cyklu seminariów (lub równolegle) w Instytucie Junga w Zurichu (na które
przychodziły takie ilości osób, że trzeba było większą salę wynająć na
mieście), zaś pierwsze wydanie książkowe w 1993r.
(W poniższym fragmencie
odnajdziemy wspólną troskę dzieloną z Hillmanem czy A. Samuelsem)
" Z aborygeńskiego punktu widzenia współczesne techniki terapeutyczne
zostały stworzone lub wyśnione przez ducha ziemi. Nowoczesne metody są
pomocne, a nawet często dla wielu z nas okazują się znakomite. Lecz
obecnie wymagają one odnowy, magii i powiązania ze starożytnymi
praktykami. Są one nadmiernie introwertywne i nie zajmują się
przekształcaniem ani społeczności, ani ducha otoczenia. Wygląda na to,
że rozwój terapii znalazł się w impasie.
Naszym technikom często brakuje poczucia magii i nie zwracają się ku zagadnieniom globalnym, takim jak rasizm, homofobia, prawa kobiet i ubóstwo. Zygmunt Freud, Karol (C.G.) Jung, Alfred Adler, Abraham (Abe) Maslow, Carl Rogers, Virginia Satir, Frederick (Fritz) Perls i setki innych wniosło wielki wkład. Lecz terapia potrzebuje nowej krwi, żeby wzmocnić się na tyle, aby móc pracować z problemami politycznymi, nadużyciem, rewolucją i biedą, zamiast skupiać się głównie na ludziach z wyższych i średnich klas, posiadających dostateczną ilość czasu, poczucia bezpieczeństwa i spokoju do pracy nad sobą."
(...)
Naszym technikom często brakuje poczucia magii i nie zwracają się ku zagadnieniom globalnym, takim jak rasizm, homofobia, prawa kobiet i ubóstwo. Zygmunt Freud, Karol (C.G.) Jung, Alfred Adler, Abraham (Abe) Maslow, Carl Rogers, Virginia Satir, Frederick (Fritz) Perls i setki innych wniosło wielki wkład. Lecz terapia potrzebuje nowej krwi, żeby wzmocnić się na tyle, aby móc pracować z problemami politycznymi, nadużyciem, rewolucją i biedą, zamiast skupiać się głównie na ludziach z wyższych i średnich klas, posiadających dostateczną ilość czasu, poczucia bezpieczeństwa i spokoju do pracy nad sobą."
(...)
W tych częściach świata, gdzie mówi
się językami europejskimi psychoanaliza Freuda skupia się na
świadomości wypartych uczuć. Kwestie seksu, śmierci i poczucia
własnej wartości wiąże się z przeżyciami z dzieciństwa. Adler
wykazywał w jaki sposób rozwój osobisty wiedzie przez pęd do
władzy, a także połączył życie wewnętrzne z rolami
społecznymi. Terapia Gestalt przypomina nam o obecności tutaj i
teraz. Terapeuci nastawieni na pracę z ciałem utożsamiają rozwój
osobisty z terminami określającymi wrażenia fizyczne, jak relaks i
dobre samopoczucie. Maslow i psychologia transpersonalna łączą
rozwój osobisty z nie podleganiem wpływom poważnych przejść,
współczuciem dla innych i z samo-realizacją.
Według Junga, w pierwszej połowie
życia zajmujesz się adaptacją do społeczeństwa. W drugiej
połowie żyjesz rolami uniwersalnymi i duchowymi. Indywiduacja wiąże
się z uświadamianiem nieświadomości. Proces ten trwa nieustannie,
czasami przy udziale świadomości wzrastania, a czasem bez niej.
Obserwując przez dłuższe okresy czasu serie snów, Jung
sformułował hipotezę, że osobowość powoli oscyluje wokół
jaźni, osoby całkowitej. Jung nazwał życiowy proces
psychologicznego dojrzewania i osiągania samo-poznania
"indywiduacją". Jest to centralna siła, nadająca życiu
kierunek, będąca rezultatem zarówno starzenia się, jak i
zdobywania mądrości, ewolucji psychologicznej i środowiskowej.
Pomimo niezmiernej doniosłości
procesu rozwoju osobistego, niewiele o nim wiemy. Znamy jego symbole,
takie jak koło, spirala i mandala, ale niewiele wiemy o jego wpływie
na nasze związki, ciało lub środowisko. W jaki sposób zmienia się
ciało pod wpływem mądrzenia? Co określa długość życia?
Dlaczego czasami czyjeś życie gwałtownie kończy się w młodości?
Nie wiemy jak rozwój osobisty wiąże się z ewolucją świata i
dopiero zaczynamy się uczyć w jaki sposób zajmować się stanami
ekstremalnymi oraz chorobami ciała.
Badamy projekcje i wszyscy poszukujemy
kogoś, kto pokazałby nam drogę i kto byłby rodzicem na drodze
naszego rozwoju. Jednak za mało dbamy o okres terminowania, o
niezbędny i pełen miłości związek pomiędzy uczącym się a tym
kto pomaga w nauce.
Wiele rodzajów psychoterapii oraz
tradycji duchowych mogłoby korzystać z szamańskiego punktu
widzenia na temat rozwoju. Indywiduacja, nie przywiązywanie się
oraz samo-realizacja są ważnymi konceptami, odnoszącymi się
głównie do zachowania w zwyczajnej rzeczywistości. Jeżeli to, co
dzieje się na samym końcu życia jest jakąś miarą twojego
ostatecznego celu, powinieneś rozważyć związki śniącego ciała
i odmiennych stanów świadomości z rozwojem osobistym. Szaman
zajmuje się świadomym śnieniem, poszukiwaniem wizji, podążaniem
za wrażeniami z ciała oraz czci naturę, wspierając nie tylko
rozwój osobisty, ale także świadomość środowiska i poczucie
wspólnoty. Szaman, podobnie jak ma to miejsce w tradycjach
tybetańskiej i egipskiej zajmuje się doświadczaniem życia po
życiu, że tak powiem - wydarzeniami, które mają miejsce po
wyzwoleniu się z twojej tożsamości, z twojej historii osobistej.
Większość ścieżek usiłuje
przekształcać naszą osobową tożsamość. Dobry terapeta, w
zależności od sytuacji będzie wyglądać jak jungista, freudysta,
tancerz, bajarz, szaman, analityk, nauczyciel lub jak idiota. Z
punktu widzenia zorientowanego na proces, w ramach osobistego rozwoju
jednostka nie tylko zmienia swoje zachowanie, ale rozszerza uwagę.
Dojrzewanie oznacza zwracanie uwagi zarówno na wydarzenia, które
wspierają twoją tożsamość jak i na pomijane, zaburzające tę
tożsamość aspekty życia, na które zazwyczaj nie zwracasz uwagi.
Przy udziale pracy wewnętrznej,
szczęścia i nauki, proces wzrastania oznacza rosnącą zdolność
do korzystania z uwagi oraz ze świadomości, w miarę jak stopniowo
oddzielają się one od ciebie. Z bezstronnego punktu widzenia nie
jesteś - przynajmniej chwilowo - przywiązany ani do swojej starej
tożsamości, ani do nowych, powstających w tobie spraw. Chwila w
której identyfikujesz się z osobą świadomą przepływu życia,
będąc równocześnie częścią tego przepływu, stanowi dla ciebie
szczytowe i pełne znaczenia doświadczenie. Wiele osób opisuje ten
stan w kategoriach nicości - wiesz, że w każdej chwili, jesteś
każdą ze swoich różnych części, a jednocześnie nie jesteś
żadną z nich.
Ten skromny zarys procesu rozwoju
osobistego odnosi się z szacunkiem do tradycji duchowych, które nie
podkreślają psychologii ego czy świadomości. Sposób w jaki ten
wzrost przebiega, zależy w całości od jednostki. Możesz zatem
określać swoją pracę w kategoriach odkrywania nieświadomości
lub opisując oswajanie węża, mocy Kundalini. Zmiana wynika czasami
z nierozwiązywalnych problemów czy z koanu, czasami z interakcji
grupowych, czasami z doświadczania ciała. Praca z procesem nie
skupia się na tym kim jesteś lub kim mogłabyś się stać, ale na
tym, co zauważasz. Tak jak w tradycjach buddyjskich, spotykasz się
z jednym z celów w chwili, gdy utożsamiasz się z postacią, która
ułatwia przebieg wydarzeń, w przeciwieństwie do takiej postaci,
która jednoczy się z samymi wydarzeniami.
w: "The Shaman's Body"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !