Szpitale dają doskonałą perspektywę nietrwałości i refleksji. Polecam.
Dziś byłem w szpitalu dla dzieci
budowanym przez imperialistów
na ziemiach komunistów
kilkuletnie dziecko
zachłystując się radosnym śmiechem
biegło
powłócząc jedną nogą a w ręku
trzymało woreczek stomijny
i łyse całkiem było
przez co
nie dowiedziałem się
czy swój to
czy obcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !