STROFY
WIARY W UMYSŁ
Hsin
Hsin Ming
(przekład - o ile pamietam - Jacek Dobrowolski)
Ta
Wielka Droga wcale nie jest trudna
dla
ludzi wolnych od swych upodobań.
Kiedy
znikają chęci i niechęci,
Droga
jest jasna, nic nie jest ukryte.
Lecz
najdrobniejsze nawet rozróżnienie
ziemię
i niebo oddzieli od siebie.
Jeżeli
pragniesz jasno ujrzeć prawdę,
porzuć
to wszystko, co jest za lub przeciw.
Ciągłe
wpadanie w swe „lubię", „nie lubię"
jest
chorobliwym nawykiem umysłu.
Niedostrzeganie
głębi prawdy Drogi
wrodzony
spokój zakłóca i burzy.
Droga
jest pełna jak bezmiar przestrzeni,
gdzie
nie ma braku i nie ma nadmiaru.
Gdy
wybieramy albo odrzucamy,
zapominamy
o tej prostej prawdzie.
Oba
dążenia - na zewnątrz do świata,
jak
i dążenie ku wewnętrznej pustce -
na
pomieszane skazują nas życie.
W
spokoju ujrzyj, że wszystko jest Jednym,
a
błędne myśli znikną same z siebie.
Powstrzymywanie
siebie od działania
jest
też działaniem, które cię wypełnia.
Jeżeli
będziesz wciąż trwać w rozdwojeniu,
nigdy
jedności doświadczyć nie zdołasz.
Jedności
owej nieuprzytomnienie
sprawi,
że zabrniesz w odmęty sprzeczności.
Jeśli
przyjmujesz, że istnieją rzeczy,
to
gubisz prawdę ich rzeczywistości,
lecz
zakładanie nieistnienia rzeczy
również
w niezgodzie jest z rzeczywistością.
Im
więcej o tym mówisz i rozmyślasz,
tym
od istoty oddalasz się bardziej.
Odetnij
słowa i zbyteczne myśli,
a
cały wszechświat będzie twoim domem.
Jeśli
powrócisz do korzenia zjawisk,
odkryjesz
sedno znaczenia wszystkiego.
Jeżeli
ścigać zaś będziesz pozory,
pierwotne
źródło przeoczysz z pewnością.
Budzić
się, znaczy przekraczać natychmiast
zarówno
pustkę, jak to co jest formą.
Wszelkie
przemiany w naszym pustym świecie
rzeczywistymi
jawią się z niewiedzy.
Zamiast
szalonej pogoni za prawdą,
porzuć
poglądy, które tak miłujesz.
Nie
pozostawiaj dłużej w rozdwojeniu
powstrzymaj
siebie od wszelkiej gonitwy.
Jeśli
ślad dobra lub zła jest obecny,
Umysł
się gubi i traci swą jasność.
Dwoistość
płynie z Jednego Umysłu,
ale
i jego nie próbuj się chwytać.
Gdy
Jeden Umysł trwa nieporuszony,
nic
na tym świecie zranić cię nie może.
A
gdy nic nie jest w stanie cię urazić,
Wszystkie
przeszkody po prostu znikają.
Kiedy
zaś znikną przedmioty twych myśli,
myślący
podmiot zginie razem z nimi.
Rzeczy
się jawią za sprawą umysłu,
za
sprawą rzeczy umysł się pojawia.
Oba
te światy, jak widzisz, są względne,
i
ten, i tamten Pustką jest u źródła.
A
chociaż w Pustce nie różnią się wcale,
w
każdym z osobna wszelki kształt się mieści.
Gdy
nie osądzasz: „to niskie", „to wzniosłe",
to
czyją wówczas w sporach bierzesz stronę?
Ta
Wielka Droga nie ma żadnych granic,
przekracza
łatwość, przekracza trudności.
Ci,
co poglądów wąskich się trzymają, są bojaźliwi,
niezdecydowani;
własny
szalony pośpiech ich hamuje.
Jeśli
przywiążesz się do czegokolwiek,
od
razu zejdziesz z Drogi na manowce.
Natychmiast
porzuć chwytający umysł,
a
wszystko stanie się po prostu sobą.
W
istocie nic nie ginie ani nie trwa.
Wejrzyj
w prawdziwą naturę wszystkiego,
a
z Wielką Drogą będziesz wówczas w zgodzie,
idąc
swobodnie i bez niepokoju.
Lecz
jeśli będziesz żyć w niewoli myśli,
wpadniesz
w niepewność, w zamęt niejasności.
W
dół cię pociągnie to ogromne brzemię,
czemu
osądzasz: to złe, a to dobre?
Jeśli
najwyższą chcesz podążać Drogą,
to
nie odrzucaj świata swoich zmysłów,
ponieważ
taki - pełny, całkowity -
świat
twoich zmysłów też jest oświeceniem.
Mędrzec
nie dąży do żadnego celu,
bo
tylko głupiec sam siebie krępuje.
Ta
Jedna Droga nie zna żadnych różnic,
a
człowiek zawsze chce się czegoś trzymać.
Gdy
myślą szukasz Wielkiego Umysłu,
marnujesz
siły w próżnym dociekaniu.
Ten
mały umysł rodzi ruch i bezruch,
lecz
przebudzony przekracza je oba.
Nasza
ułuda źródłem rozdwojenia
te
sny są niczym, to kwiaty z powietrza
czemu
tak bardzo starasz się je chwytać?
Więc
raz na zawsze pozbądź się złudzenia:
zysku
i straty, dobra i zła także.
Gdy
nie śpisz więcej i twój umysł czuwa,
to
sny mamiące nikną same z siebie.
Jeżeli
umysł niczego nie dzieli,
to
w tej Jedności wszystko jest już sobą.
Powrót
do tego tajemnego Źródła
czyni
cię wolnym od wszelkich uwikłań.
Gdy
wszystko widzisz „umysłem równości",
powracasz
do swej prawdziwej istoty.
Ten
Jeden Umysł przekracza od razu
wszelki
argument, wszelkie porównanie.
Dążysz
do ruchu - efektem jest bezruch,
dążysz
do spokoju, a rodzi się zamęt.
Gdy
spokój i zamęt swój kres osiągają,
to
znika wówczas nawet Jeden Umysł.
Oto
jest prawda ponad wszelkim prawem,
nie
sposób nawet opisać jej w słowach.
Gdy
umysł w pełni jednoczy się z Drogą,
egocentryczne
dążenia znikają;
odchodzą
wszelkie zwątpienia i zamęt -
prawdziwa
wiara płonie w naszym życiu.
Nic
do nas nie lgnie, nic nas nie hamuje,
nie
ma potrzeby niczego odrzucać.
Wszystko
jest jasne, ujawnia się samo
bez
wytężania sił tego umysłu.
Myśl
nie dosięgnie tej doniosłej prawdy
i
na nic tutaj zdadzą się uczucia.
W
tym najprawdziwszym, czystym świecie Pustki
nie
ma już „siebie" ani żadnych „innych".
By
się zjednoczyć z tą rzeczywistością,
doświadcz
natychmiast prawdy tego „nie-dwa".
W
tym właśnie „nie-dwa" wszystko jest Jednością,
nie
ma podziału i nic nie jest poza.
We
wszystkich miejscach i o każdej porze
mędrcy
się budzą ku tej właśnie prawdzie.
Droga
jest poza przestrzenią i czasem,
jedna
jej chwila równa jest wieczności.
Prawda
jest wszędzie przed twymi oczami,
nie
tylko tutaj, nie tylko gdzieś indziej.
I
rozróżnienia: „to duże", „to małe"
w
żaden już sposób zmylić cię nie mogą.
To
co największe jest również najmniejsze,
bo
ograniczeń nie ma tu zupełnie.
To
co się jawi, nie istnieje wcale,
to
czego nie ma, jest zawsze obecne -
jeżeli
tego nie pojmujesz jeszcze,
daleko
jesteś od wewnętrznej prawdy.
Jedno
jest wszystkim, a wszystko jest jednym,
w
tym się przejawia doskonałość rzeczy.
A
kiedy wiara i Umysł są jednym,
słowa
i myśli tego nie obejmą,
nie
ma tu bowiem ani wczoraj,
ani
jutra,
ani
dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !