Nowością jest podróż na fali emocji do jej esencji, ale BEZ konieczności nazywania uczucia, pracy z biografią, historią, figurami sennymi, progowymi itd. Czasami taka praca
spontanicznie wzbudza i otwiera wspomnienia (dowiecie się dlaczego z punktu widzenia neuro-biologii), przy czym nie jest konieczne tutaj rozładowanie (acting out jak u Lowena), ani omawianie przeżyć czy odgrywania sytuacji z przeszłości. Integracja doświadczeń (związanych zasadniczo z procesem wtórnym) odbywa się odczuwalnie i samoistnie na poziomie ciała oraz emocjonalnego wglądu, który pojawia się spontanicznie i niesie ze sobą uwalniający efekt "aha!". Zasadniczo jest to rodzaj wspomaganej pracy wewnętrznej klienta ukierunkowanej na podążanie z energią emocji.
Ten sposób pracy pojawił się jako produkt uboczny moich 2 letnich badań nad zjawiskiem prokrastynacji i jej emocjonalnego podłoża. Okazało się, że można ten sposób z powodzeniem stosować także przy wszelkich innych zagadnieniach włącznie z przymusami, fobiami czy uzależnieniami zdecydowanie skracając czas terapii.
Ilość miejsc ograniczona, ale z rozkoszą przyjmujemy zapisy na kolejne terminy :)
Szkoła, pochodzenie, kolor skóry, gender bądź orientacja i/lub doświadczenie w POPie czy jakiejkolwiek terapii bądź psychologii nie mają znaczenia i nie będziemy o nie pytać ;)
więcej szczegółów tutaj:
http://mocemocji.blogspot.com/2014/11/e-moc-je-20.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !