Byłem dzisiaj z Heniem na placu zabaw
Henio od kiedy chodzi to biega a
jak biega to ucieka i nie patrzy za siebie ...
no i pobiegł, ale
zatrzymał się w otwartej bramce i siedzi tyłem do placu zabaw z butelką
picia . No to ja podchodzę od tyłu i patrzę. A dziecko (prawie 3 lata)
bardzo, bardzo powoli (wręcz medytacyjnie) podnosi się zaczynając od ruchu
ręki z butelką do góry, za czym podążyła reszta ciała, aż w końcu wspina się
na palce i obraca się.
- A co to? - pytam i robię to samo dołączając poprzez
naśladowanie tego ruchu.
- Jestem balonem - odpowiada - jesteśmy
balonami! - dodaje.
No więc myślę sobie że takie przedszkole/szkoła
polegałaby na zauważaniu i wspieraniu śnienia dzieci oraz wspieraniu ich w
integrowaniu stanów spoza obszaru UR.
Mindell cytuje często słynną
wypowiedź Wodza plemienia Nez Perce (Pn. Ameryka przy granicy z Kanadą -
stan Waszyngton i Oregon)): "Praca zabija śnienie. Moi ludzie nigdy nie będą
pracować." Zauważając, że powszechną pandemią świata cywilizowanego jest
lekki rodzaj depresji (dystymia?) wynikający z braku kontaktu ze Śnieniem (w
"Śnienie na jawie").
Ja mówię: współczesna szkoła zabija śnienie, gdy panie
nauczycielki zakazują mówiąc: "Nie patrz za okno (w poszukiwaniu flirtów)"
czy "Znowu marzysz o niebieskich migdałach!".
Zatem
szkoła/przedszkole głębokiej demokracji to instytucja wspierająca nie tylko
różnorodność (diversity) ale i wszystkie stany świadomości!
Tylko, czy istnieje ,,rynkowa" wartość snienia?"
Co za pytanie! Może nie
setki - ale na pewno dziesiątki wielkich wynalazków i idei powstały dzięki
snom! A to są pieniądze -- czyli realna, wymierna wartość rynkowa Szkoły Głebokiej Demokracji :)
Bez śnienia nie ma kreatywności -- w Stanach na
uniwersytety najchętniej przyjmują młodzież z homeschoolingu (tak! tak!) bo
ma nie zabitą w szkole kreatywność. A kreatywnośc (jeśli ktoś ma taki
proces) to KASA!
Szkoła/przedszkole tego rodzaju miałaby nie tylko "śnić" - ale - jak
napisałem wspierać dzieci w integrowaniu stanów spoza obszaru Uzgodnionej Rzeczywistości do obszaru
UR. Tak jak to robili naukowcy i wynalazcy (choćby Singer - igła do maszyny do szycia, czy Kekule - wzór benzenu).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !