Lubię pisać i myśleć o podejściu do "rzeczywistości" i np. koncepcji czasu w różnych kulturach. CO pewien czas piszę na blogu np.: o australijskich Aborygenach. Poniżej cytat o ich pojmowaniu czasu, któy (co na pozór nie dziwi) nie jest inny od koncepcji w innych kulturach plemiennych -- jak choćby plemię Hopi czy Navajo, gdzie nie tylko teraźniejszość i przeszłość wydarza się TERAZ, ale również i przyszłość, tyle, że w stanie zalążkowym (
in statu nascendi) ....
"(...) Mimo tego, że
teoretycznie rozumiemy przeszłość jako coś, co stało się i przeminęło,
jednak w różnych kontekstach mówimy o tym, że przeszłość „jest” czymś, a
nie że czymś „była”, czyli w pewien sposób zakładamy podświadomie jej
trwanie.
W świecie Aborygenów przeszłość była i jest
jednocześnie. Nierozdzielnie i w nieunikniony sposób, ponieważ
przeszłość jest pewnego rodzaju myślą, energią, siłą, która przenika
wszystko i wszystkich, co się znajduje na Ziemi. Jest to rodzaj innego
wymiaru, istniejącego łącznie i wewnątrz wymiaru dostępnego naszym
zmysłom. Przeszłość jest więc jednocześnie teraźniejszością i
przyszłością, do których każdy z nas ma podświadomy dostęp. Niektórzy
ludzie zwani szamanami potrafią w świadomy i celowy sposób z tego
dostępu korzystać.
To wszystko, co zdarzyło się na początku
świata, wciąż istnieje. Magiczne istoty, które swoimi gigantycznymi
ciałami wyrzeźbiły kształt naszej planety, wciąż tu są. Są tuż obok, są w
nas i poza nami, są w powietrzu, którym oddychamy i w śladach
odciśniętych przez nasze stopy. Ich obecność sprawia, że świat jest
kompletną całością, w którym my jako ludzie także odnajdujemy należne
sobie miejsce.
Aborygeni nazywają to słowem przetłumaczonym na
angielski jako Dreamtime, czyli Śnienie albo Czas Snu. W gruncie rzeczy
jednak różne grupy plemion aborygeńskich określały to pojęcie własnymi
słowami, z których żadne nie ma nic wspólnego ze spaniem, snem lub
śnieniem. Jest to pojęcie tak abstrakcyjne i tak różne od naszej
perspektywy pojmowania świata, że należałoby dla niego stworzyć zupełnie
nowe słowo, na przykład Eneprzewnienaświewyczam, czyli Energetyczna
Przestrzeń Wszystkich Nieznanych w Naszym Świecie Wymiarów Czasu i
Magii.
Aborygeni z plemienia Pitjantjatjara w środkowej Australii
mówią na nią Tjukurpa. A ja wjeżdżałam właśnie na ich terytorium.
Fragment ksiązki "BLONDYNKA W AUSTRALII", ktora ukaże się 19
października, wyd. National Geographic
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !