Głęboka Demokracja jest sednem partycypacji społecznej -- jeśli np. ktoś nie czuje się
słyszany (a to właśnie miało miejsce przez dziesiątki lat w Polsce) to
traci nadzieję i ochotę na współ-rządzenie !
Pierwszym i niezbędnym krokiem dla zmiany tej sytuacji byłoby stworzenie takiej przestrzeni, gdzie ów "ktoś" zostanie faktycznie (a nie pozornie) wysłuchany i zobaczony
W demokracji partycypacyjnej, nawet tak niesamowite inicjatywy jak Porto Allegre nie są "Głęboko Demokratyczne", ponieważ często wykluczają tych, co są np. zbyt nieśmiali lub z innych powodów (np brak wykształcenia, niska ranga, etc) mają opór/próg niemożność udziału w zarządzaniu partycypacyjnym.
Często partycypacja społeczna jest wyłącznie postulatywna, bowiem wysoka ranga
urzędu oraz niewerbalny (podwójny) przekaz (ton) władzy "zapraszającej" do
partycypacji odstręcza od niej grupy mniejszościowe, wykluczane
i marginalizowane...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !