Hah,
znalazłem fajny kawałek po angielsku z metody Voice Dialogue . Bardzo lubię ten sposób pracy oraz twórców Hal i Sidra Stone'ów - piękne starsze kalifornijskie małżeństwo...
Fragmencik o relacjach i o tym jak nieświadome części na nie wpływają przetłumaczyłem (poniżej). Patrząc z punktu widzenia pracy z procesem (POP) techniki Voice Dialogue są bardzo skuteczną metodą stosowaną na poziomie Krainy Snów (DreamLand) z dojściem do esencji gdy udaje się nam być (po jakimś czasie) w kontakcie z "Vulnerable Child" -- o ile zostaje zachowane "Aware Ego" dopełnione uczuciami oraz (oczywiście) uwzględniona będzie postawa Głębokiej Demokracji. W takim przypadku - po rozluźnieniu z uścisków różnych "Sub-osobowości" - jak to ładnie ujął Hal, na opisywanym przez niego trzecim etapie/poziomie faktycznie opróżniamy się z materiału osobistego oraz uwarunkowań wdrukowanych w dzieciństwie dzięki czemu następuje otwarcie i przestrzeń na pojawienie materiału TransPersonalnego ...
Hal Stone mówi bardzo ważną rzecz (między innymi w tym filmie-wywiadzie):
„Wszystkie części (selves, subosobowości ) które zostały zepchnięte pod powierzchnię (underground) a pochodzące z doświadczeń dzieciństwa – nie znikają. Żadna z części (selves) nie zanika, bez względu na to z jaką siłą próbowalibyśmy do tego doprowadzić. Więc kiedy rozwija się pierwotne (związane z procesem pierwotnym, czyli to-z-którym-się-utożsamiamy) „self” - powiedzmy część, która utożsamia się z odpowiedzialnością, to natychmiast próbuje pozbyć się tej części, którą można określić jako nieodpowiedzialną. Nieodpowiedzialna, samolubna, część znika w nieświadomości. Ujawnia się później w snach, „włamuje się” do świadomości na wiele różnych sposobów, no i ma zadziwiające skutki w sposobie zachowania, ponieważ wszystko, czego się starasz pozbyć, co wpychasz do nieświadomości zamanifestuje się w twoim życiu w związkach z bliskimi ci osobami. Będziesz zatem niezwykle mocno krytyczny w stosunku do kogoś, kto jest nieodpowiedzialny, albo też ktoś, kto jest nieodpowiedzialny będzie dla ciebie niesamowicie pociągający lub – jak to często ma miejsce – najpierw będzie cię to pociągać,a potem będzie cię to odpychać lub zarówno odpychać jak i przyciągać i to jest znane jako miłość i nienawiść spotykane również pod nazwą małżeństwa.”
pytanie z komentarzy:
"Czym sie wlasciwie rozni psychologia zorientowana na proces od metody "Voice Dialogue" ? "
W swej esencji nie różnią się :)) - - Obie pochodzą od Junga zarówno Hal Stone jak i A. Mindell byli analitykami jungowskimi! Voice Dialogue nadaje konkretne nazwy a różnym „częściom” (jakie poprzez nas przemawiają) jak "popychacz", "krytyk", "umilacz", "odpowiedzialny", itp. Z kolei w pracy z procesem nazywamy te same części „dream figures” czyli postacie ze snu (bo symbolicznie objawiają się nam w snach a faktyczni kierują naszym zachowaniem oraz działaniami na poziomie uzgodnionej rzeczywistości). Ale w POP nie nazywamy ich – pozwalamy by klient sam je nazwał. To co się dzieje w terapii u obu metod, to zasadniczo zmodyfikowana i rozwinięta technika jungowskiej amplifikacji oraz aktywnego wyobrażania. Dodatkowo w pracy z procesem dodajemy więcej ruchu oraz „kanałów” jak również elementy dramy, pracy z ciałem, z ruchem, arteterapii, bezpośredniego kontaktu, zamiany ról itp.. Pracujemy też z relacjami/związkami oraz ze światem/grupami powinno się także zwracać baczną uwagę na to jak na jednostkę lub związek wpływa otoczenie społeczne, rangi i przywileje społeczne (bądź ich brak), kwestie nadużyć, pozycji mniejszościowych jak gender czy tożsamość płciowa, pozycja społeczna, itd.
Poza tym w „POPie” mamy wielkie bogactwo technik pracy w tym z esencją, światem, kierunkami ziemi, poziomem niedualności, itp.
Więcej można poczytać w odpowiedniej literaturze - autorstwa głównie Mindell - o POP, a o Voice Dialogue wyszły ze 2-3 książki po polsku też, głównie Stone'ów.
Bardzo interesujace ! ;)
OdpowiedzUsuńCzym sie wlasciwie rozni psychologia zorientowana na proces od metody "Voice Dialogue" ?