poniedziałek, 27 maja 2024

Dlaczego ludzie śnią o górach, a nawet po nich pielgrzymują ?

zdjęcie: Autorstwa 名古屋太郎, (edited by Hannes_24) - 投稿者が撮影。PENTAX K10D + smc PENTAX-A 1:1.2 50mm, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=35861290

 Tak mnie wczorajsza wieczorna rozmowa o Nepalu zainspirowała:

Święta góra jest osią świata (axis mundi), która łączy świat dolny ze średnim górnym. Niezwykle szeroko jest rozpowszechniona idea "kosmicznej góry" łączącej ziemię z niebem (prawie każda świątynia, w tym piramidy, jest odwzorowaniem świętej, kosmicznej góry). W Indiach jest to słynna Góra (Su)Meru - wspólna dla kilku religii, W Grecji tą górą był Olimp, w Izraelu góra Tabor, co znaczy pępek (= centrum) świata (hebr. tabbur - pępek, por.: grec. omphallos), dla wczesnych chrześcijan Golgota była "centrum świata", a w naszym, najbliższym słowiańskim regionie, najbardziej czczoną górą był Łysiec albo Łysa Góra (późniejsza, równie ważna nazwa, niechybnie nawiązująca do axis mundi - Święty Krzyż) i Ślęża. Kiedy naszym przodkom było do tych gór zbyt daleko, sypali kopce. Takie kopce, z wejściem w postaci ślimacznicy (ważny, ogólnoświatowy motyw spirali - wstępowania lub zstępowania do Innego Świata), nie będące przy tym miejscami pochówków, nieraz bardzo wysokie, nazywały się u Słowian Wawele lub Wąwele. W mieście, w którym mieszkam, jest ich co najmniej cztery, z tego dwa bardzo stare, a dwa całkiem niedawno usypane (cóż za niebywała a zarazem nieuświadomiona ciągłość tradycji przedchrześcijańskich!), doliczając do tego naturalne, wapienne wzgórze o znamiennej nazwie Wawel (sic!), na którym zbudowano zamek i kultowe obiekty sakralne, liczba wzrasta do cyfry pięć. Do tych miejsc, w ramach tzw. sobotnio-niedzielnych spacerów, nieustannie pielgrzymują mieszkańcy mojego miasta, a także liczne rzesze pielgrzymów przyjezdnych, zwanych dzisiaj turystami.

Ale czymże jest Oś Świata dla psyche?

Z reguły odzwierciedleniem ścieżki łączącej Światy, czyli osią Ego - Jaźń !

Zatem śniąc o Górze (lub kultywując jej wizje, wyobrażenia, doświadczając fantazji górskich), szczególnie, gdy porusza i dotyka to w tobie poczucia zachwytu, świętości (sacrum/numinosum), to jest szansa, że Twórca Snów kontaktuje cię (a zasadniczo twoje ego-ze-snu) z obrazem (imago) Jaźni …

W „Księdze symboli” tak piszą:


"Widoczna z kilkunastu prowincji Fujisan (Góra Fudżi) jest „centrum świata” w kraju w 85% górzystym a zarazem aktywnym wulkanem, który paradoksalnie jest strażnikiem narodu. Pierwotnie było miejscem pochówku zmarłych, na pokrytych sosnami zboczach średniowiecznej Japonii, wyrastały yuma-miyu (kapliczki górskie), zamieszkałe przez yamabushi (śpiący w górach), których praktyki Shugendo obejmowały ceremonialne wspinaczki górskie w celu absorpcji magicznych mocy. Łącząc rdzenną religię Shinto z chińskimi wierzeniami buddyjskimi i taoistycznymi, pustelnicy ci medytowali nad transcendentnymi krainami, o których przypominały szczyty gór, Śpiący w górach opracowali rytuały oddawania czci yamo no kami (duchom gór) i ochrony przed nagłym czarem tengu (górskie demony), gdyż nawet najświętsza z japońskich gór, Fuji, była wyobrażana nie tylko jako wejście do raju Buddy Amidy, ale także jako straszliwy „właz” (hito-ana), wulkaniczny otwór będący wejściem do ognistego piekła.


Góra jest jednym z naszych najstarszych obrazów bóstw, odległych niebiańskich bogów piorunów i deszczu, bogów erupcyjnej intensywności, boskich metalurgów dmących w wulkaniczne miechy kreatywności. Być może jeszcze starsza jest góra jako bogini matka Azji Mniejszej i Indii. Góra jest tronem, z którego rządzi i chroni, siedząc, nieruchoma, wieczna. Jej topniejący śnieg i opady deszczu spływają po zboczu góry, użyźniając wszystko. Dzikie zwierzęta i ptaki drapieżne chronią się na jej zboczach i rozpadlinach. Skała materializuje swoją masę i grawitację, wielkość jej ud i piersi, jest potężną, gigantyczną, generatywną mocą. W zagłębieniu góry, wnętrzu macicy, rodzą się szlachetne metale, alchemia obrazów przyjęta do opisu tajemniczej prima materia, niezróżnicowanej substancji, od której zaczynamy, gdy wykopujemy z nasze głębin, co stopniowo ujawnia swe potencjalne formy i wartości.

Tutaj także zamieszkują niewidzialne, nadprzyrodzone moce potencjału, gdyż wielka górska matka obejmowała nie tylko żywych, ale także duchy metali i duchy zmarłych. Mówi się, że królowie, tacy jak Fryderyk Barbarossa czy legendarni islamscy męczennicy, Siedmiu Śpiących z Efezu, śpią zamknięci w górach i czekają na odrodzenie (porównaj z legendą śpiących rycerzy w Tatrach!).

Góry kojarzą się z objawieniem i transcendencją; szczyt góry to miejsce, gdzie Mojżesz spotyka Boga, gdzie Jezus zostaje przemieniony. Góry sugerują długą, żmudną wspinaczkę i sublimację, poszerzoną perspektywę, szczytowe przeżycie, rozrzedzoną atmosferę upojenia i wzniosłości. Babiloński ziggurat, na szczycie którego zawarto święte małżeństwo, oraz piramidy pogrzebowe Egiptu wzorowane są na górze i jej nieuchwytnych wyżynach, na styku ziemi i nieba; odzwierciedlają mityczny cel świętych poszukiwań i szczyt samowiedzy. Luter jednak postrzegał góry jako groteskowe nieprawidłowości pośród uporządkowanego stworzenia, a buddyści nie wyobrażają sobie żadnych gór wypełniających doskonałą pustkę Nirwany. Jednak indyjska góra Meru, wysoka na 130 000 km, jest himalajskim prototypem indyjskich kopuł świątyń i centrum kwadratowego wszechświata. Na południowym zachodzie Ameryki ojczyzna Navajo położona jest w Czterech Świętych Górach Czterech Kierunków. Jung w swoich podróżach spotkał szamana z plemienia Pueblo z Mountain Lake, który zapytał go: „Czy nie sądzisz, że całe życie pochodzi z góry?” (Jung, WSM).






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !