Psychologia Jungowska, oznaczała dla mnie podążanie za chwilą. To było niemal duchowe doświadczenie. Na przykład: pewnego dnia przebywałem w poczekalni analityka Riklina czekając na sesję. Po 10 minutach zobaczyłem jak z gabinetu wybiega przerażona kobieta! Podczas mojej sesji, która była zaraz po niej, zapytałem co się stało?
"Tak naprawdę to nie wiem", odpowiedział Ryklin.
"Czy możesz mi to wyjaśnić" - spytałem.
Ryklin odparł, że tą kobietę przywiozło do niego pogotowie ponieważ znajdowała się na ulicy w katatonicznej stuporze i nie mogła ani mówić, ani chodzić. A skoro nie mogła mówić, to Ryklin nie rozmawiał. Zamiast tego zagłębił się w sobie, aż nie zobaczył (w wizji) jej męża. Powiedział jej:
"Pani mąż umarł i właśnie mówi do zobaczenia". Hałas i walenie w okiennice, które usłyszałem w poczekalni nie było dziełem tej kobiety. To najwyraźniej jej mąż walił w okna mówiąc w ten sposób "do widzenia". Kiedy Riklin o tym powiedział kobiecie, natychmiast wyszła z katatonicznego stuporu i pędem wybiegła z jego gabinetu.
Czy potrafisz uczyć się tego rodzaju szamańskiego procesowania, takiej wizualizacji? Obecnie dostępne są przeróżne treningi psychologiczne, ale dramatycznie zmienił się Etos.
W tamtych czasach, moim jungowscy nauczyciele powiadali:
"Nie chodź na zajęcia. Podążaj za nieznanym, za nieprzewidywalnym!"
Czułem się wolny i nawet wstałem z fotela analityka zaczynając pracę ze snami korzystając z doświadczeń ciała.
Arnold Mindell w książce: "Dance of The Ancient One"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !