tag:blogger.com,1999:blog-5031967361635965549.post1384085702868099047..comments2024-03-19T11:23:39.250+01:00Comments on Robert Palusinski: : O bezsensie i niepotrzebności szkolnych zadań domowych ...Robert Palusińskihttp://www.blogger.com/profile/17155969635577960628noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-5031967361635965549.post-56358795438642450892014-10-04T12:00:55.653+02:002014-10-04T12:00:55.653+02:00Jestem za! Jestem nauczycielką z kilkunastoletnim ...Jestem za! Jestem nauczycielką z kilkunastoletnim stażem. Zadaję mało prac do domu (zadaję, bo inaczej będę mieć kłopoty), ale też nie rozliczam dzieci z zadań domowych tak ostro jak większość moich koleżanek i kolegów po fachu. Ja, mimo wszystko, nadal przygotowuję się do lekcji, ale większość tych 22 godzin zabiera tak naprawdę biurokracja. Ubolewam nad tym, bo uważam, że ten czas powinnam poświęcić temu, co w mojej pracy najważniejsze, a najważniejszy w mojej pracy jest uczeń.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5031967361635965549.post-16357612072414689912011-07-04T22:42:05.457+02:002011-07-04T22:42:05.457+02:00Robercie, dziękuję za ten wpis!!! Nareszcie ktoś d...Robercie, dziękuję za ten wpis!!! Nareszcie ktoś dowiódł to, co ja intuicją i obserwacją doświadczenia własnego, mojego rodzeństwa i znajomych dzieci i młodzieży podejrzewałam od dawna. Dzieci i tak ciężko pracują w szkole, spędzają tam wiele godzin, po co jeszcze drugie tyle w domu! Ale według mnie takie podejście w praktyce wymaga: zmiany programu i weryfikacji, które informacje tak naprawdę są potrzebne na danym etapie edukacji, zmiany metod nauczania - przewaga metod aktywizujących nad podającymi, mniej licznych klas - efektywniej przyswaja się wiedzę tymi metodami w mniejszej grupie. Myślę, że wielu nauczycieli chętnie zmieniłoby styl nauczania, trzeba by im tylko dać narzędzia do pracy w tym systemie. Jest wielu otwartych ludzi w tym zawodzie, przynajmniej ja takich spotykam, problem tkwi według mnie w założeniach i tradycji systemu kształcenia.<br />Muszę kiedyś zgłębić temat! Pozdrawiam!<br />Małgorzata S.-K.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5031967361635965549.post-36045302741489410972011-07-01T23:29:31.811+02:002011-07-01T23:29:31.811+02:00Alku, co do nauczycieli, to:
1. ci porządni po kil...Alku, co do nauczycieli, to:<br />1. ci porządni po kilku(nastu) latach praktyki już się nie muszą przygotowywać ...<br />2. po to, aby być dobrze przyogotwanymi maja etat 18 godzin w tygodniu (a nie 40 jak "wszyscy") - w związku z tym 22 godzin im zostaje na przygotowania -- czyż nie?Robert Palusińskihttps://www.blogger.com/profile/17155969635577960628noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5031967361635965549.post-69740651564803932962011-06-25T11:37:12.512+02:002011-06-25T11:37:12.512+02:00wszystko OK, z jednym drobnym 'ale' dotycz...wszystko OK, z jednym drobnym 'ale' dotyczącym pierwszego zdania, gdzie trochę IMHO przestrzeliłeś: nauczyciele, przynajmniej ci porządni i odpowiedzialni, wracając do domu zaczynają 'drugą zmianę' - przygotowują się do zajęć na dzień następny, sprawdzają klasówki, robią papierkową robotę do szkoły... oczywiście, po części wynika znów z samego systemu, który nakłada na nich takie obowiązki, ale w 'spółdzielni homeschoolingu' byłoby tak samo, a może nawet jeszcze bardziej, bo przecież rodzice na dzień dobry nie muszą mieć wiedzy i kwalifikacji umożliwiających wprowadzenie dzieci w dany temat czy obszar na poziomie, który pozwoli im potem zaliczyć coroczne państwowe egzaminy (trzymajmy się mimo wszystko realiów ;-). tak czy inaczej, dziękuję za ten tekst - spowodował kaskadę pytań i kwestionowania własnych przekonań (wyszedłem np. z założenia, że akceptowalnym dla mnie rodzajem pracy domowej są wypracowania lub eseje - ale potem pojawiło się: "dlaczego?"; czemu ktoś, kto ma zupełnie inaczej pracującą wyobraźnię, której trudno układać idee w linijki tekstu, ma być do tego zmuszany?)Aleksanderhttps://www.blogger.com/profile/04612340708852564719noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5031967361635965549.post-78152756758233100292011-02-02T13:21:20.331+01:002011-02-02T13:21:20.331+01:00Jedna z osób na Facebook'u napisała mi, że (cy...Jedna z osób na Facebook'u napisała mi, że (cyt.): "to, co napisałeś w blogu brzmi dla mnie zbyt ogólnikowo i wybacz słowo - populistycznie".<br />Na co odpisałem:<br />Recenzowałem pozycję "The Homework Myth" dr Alfie Kohn'a. Mogę pożyczyć :). Autor oparł się na wynikach SETEK badań /w bibliografii pozycji/ (to się nazywa meta-analiza) i wnioski są takie jak przedstawiłem: po prostu miażdżące i nie dające żadnych racjonalnych podstaw pozwalających z czystym sumieniem obciążać dzieci dodatkową pracą w domu.<br />Nie ma ANI JEDNEGO rzetelnego studium (badania, nie mówiąc o dowodach), które wykazywałoby, że jest odwrotnie / w grupie wiekowej do 14 lat/.<br />Jeśli możesz podać jakieś konkretne dane/badania wskazujące na korzystny bilans prac domowych (II zmiany) kilku-latków - to chętnie się zapoznam ...Robert Palusińskihttps://www.blogger.com/profile/17155969635577960628noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5031967361635965549.post-22366382030976746132011-02-02T12:24:56.967+01:002011-02-02T12:24:56.967+01:00Pani Anno, jestem pod wielkim wrażeniem! 100 razy ...Pani Anno, jestem pod wielkim wrażeniem! 100 razy tak dla edukacji domowej. Jest wszakże jedno małe "ale" - czyli <br />a.) przywilej posiadania dostatecznej ilości czasu dla dziecka (co zrobić - jeśli rodzice MUSZĄ pracować po 10 godzin dziennie + dojazdy?<br />b.) gotowość i zdolność rodzica do samokształcenia wraz z dziećmi /co też jest przywilejem nie-wszystkich i też wymaga czasu na przygotowanie się do zajęć z dzieckiem/<br />c.) psychologicznie patrząc: utrudniony jest aspekt separacji od rodzica - który "obsadza" dodatkowo rolę nauczycieli oraz mentorów, co może być nadmiernie wiążące dla dorastającego do samodzielności (psychicznej) człowieka.<br />Dlatego - jak dla mnie - najlepszym rozwiązaniem byłaby "spółdzielnia home-schoolingu" złożona z kilku(nastu) rodzin, gdzie rodzice wymienialiby się w roli nauczycieli dla grupki dzieciaków - a nawet mogliby zatrudnić nauczyciela/kę ...Robert Palusińskihttps://www.blogger.com/profile/17155969635577960628noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5031967361635965549.post-15686345170559682082011-02-01T21:12:43.337+01:002011-02-01T21:12:43.337+01:00z radością przeczytałam artykuł, który utwierdził ...z radością przeczytałam artykuł, który utwierdził mnie w moich kontrowersyjnych poglądach :) <br />Dziękuję, z przyjemnością rozpowszechnię :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5031967361635965549.post-48707091171014712011-02-01T19:27:31.111+01:002011-02-01T19:27:31.111+01:00Dlatego wybraliśmy Edukację Domową - rachunek ekon...Dlatego wybraliśmy Edukację Domową - rachunek ekonomiczny (2-3 godziny dziennie zamiast 10) i bez nudnego siedzenia w ławce... a potem prac domowych<br />O Edukowaniu przez Podróżowanie: http://edukacjadomowa.monomit.pl/<br />AnnaAnonymousnoreply@blogger.com