poniedziałek, 1 kwietnia 2013

SEN O ROLACH I O PROCESACH GRUPOWYCH





Co za sen dzisiejszej nocy (Sobota 30.03 rano) ! Dotyczył istoty mojej działalności facylitatora, Prezesa Fundacji Głębokiej Demokracji, terapeuty oraz człowieka, któremu zależy, aby ten świat funkcjonował z jak najmniejszą ilością cierpienia i z jak największą płynnością w zamianach ról i elastyczności tożsamości.
Ten sen był przejrzystym i klarownym przekazem od Twórcy Snów, który powiada: „O właśnie; tak patrz na świat, ludzi i zachodzące pomiędzy nimi procesy!”
W nocy śnił mi się proces grupowy, a dokładniej grupa osób zajmująca się jakimś problemem czy konfliktem. To, co było szczególne i wspaniałe w tej (sennej) sytuacji, to podkreślanie przez każdą osobę z jakiej ROLI akurat teraz (gdy coś robi czy mówi) się dana osoba wyraża. Była w tym niesamowita świadomość z chwili-na-chwilę obecności tych ról, ale i ich zmienności (bo po pewnym czasie określona osoba zauważała, że nie znajduje się już w tej roli co przed chwilą, i że przez nią zaczyna wyrażać się inna rola).