niedziela, 2 września 2012

CZY DOPADŁA CIĘ PROKRASTYNACJA ? (test)

Prokrastynacja
to wbrew pozorom wcale nie jest lenistwo - choć być może ciągle ci tak mówiono, gdy zamiast odrabiać prace domowe, czytałe/a/ś książki lub grała/e/ś w gry na komputerze.
Nieleczona prokrastynacja sama z siebie nie zniknie, ponieważ wykazuje podobieństwo do zaburzeń odżywiania oraz do uzależnień. Prokrastynator/ka faktycznie pragnie wykonać określone zadanie. Ma precyzyjnie zaplanowany i rozpisany dzień, godziny, czas pracy, itd. Planuje i podejmuje decyzje, o konkretnym czasie i miejscu rozpoczęciu konkretnych działań, ale z powodu wielu czynników i przyczyn ciągle odkłada działanie coraz dalej przesuwany termin wiedząc, że może to przynieść destruktywne konsekwencje.
Podobnie jak w mechanizmie uzależnienia stara się znaleźć powody, które sprawiają, że nie może podjąć aktywności (i zawsze je znajduje!).

Największa trudność polega na
"chwilowym" odłożeniu zadania, jednak ta "chwila" niespodziewanie przedłuża się do pół godziny a potem do kilku godzin i DNI. Zamiast wykonać zaplanowane działania zajmujemy się drobnymi przyjemnościami (kawka, papierosek, herbatka, rozmowa telf lub czat, itp.). Pozornie jest to nieznaczne opóźnienie, ale kolejne "demotywatory"  nakładają się na siebie zajmując coraz więcej czasu.
Często prokrastynacja polega na przedłużaniu pracy nad czymś mało ważnym, co odracza wykonanie ważniejszego i pilniejszego zadania: szukamy ważnych danych i artykułów w necie,  czytamy wszystkie przychodzące e-maile, potem sprawdzamy facebook, wiadomości w gazecie, likwidujemy w skrzynce spam, itd. Potem zajmujemy się usprawnianiem komputera i porządkowanie plików ... I przychodzi godzina zamknięcia biura...
Jesteśmy faktycznie zajęci (racjonalizacja), ale nie wykonujemy powierzonego lub zaplanowanego zadania i powoli zaczynamy się stresować, że NIE ZDĄŻYMY na czas!
Uwaga: borykając się z prokrastynacją warto sprawdzić, czy nie jest to skutek obniżonego nastroju charakteryzującego dystymię i (nieco w innej formie) depresję (zobacz tutaj).

warto także przeczytać o : związkach prokrastynacji z niską samooceną i depresją 



TEST

Czy i w jakim stopniu zauważasz u siebie:
  • Tendencję do odkładania wszystkiego na później, na "jutro"
  • Nie wiesz zupełnie od czego i w jaki sposób rozpocząć działania, zwłaszcza wtedy, kiedy efektów pracy nie widzisz od razu, co z kolei powoduje, że … (patrz punkt następny)
  • Koncentrujesz się wyłącznie na krótkoterminowych celach i nie potrafisz znaleźć w sobie wystarczającej motywacji, aby mozolnie pracować nad realizacją celów długofalowych- nie wybiegasz myślami tak daleko, w nieprzyjazną, mglistą, bliżej nieokreśloną przyszłość
  • Oczekujesz „odpowiedniego momentu”, chwila obecna zawsze jest z jakiegoś powodu nie najlepsza
  • Wykonujesz jedynie te czynności, których niewykonanie wiąże się z niepożądaną sankcją karną ( tylko z obawy przed czekającymi Cię konsekwencjami)
  • Masz trudności z ustaleniem zadań priorytetowych i zarządzaniu własnym czasem
  • Sama myśl o porażce przyprawia Cię o dreszcze
  • Nieustanny chaos panuje w Twoim pokoju, na biurku, w myślach
  • Uważasz, że można robić efektywnie wiele rzeczy naraz (czytać rozprawę filozoficzną, jeść obiad, rozmawiać przez telefon i jednocześnie słuchać przewijającej   się w tle kapeli heavy metalowej)
  • Nie jesteś wystarczająco asertywny, nie potrafisz odmówić komuś wprost i bierzesz na siebie nadmiernie dużo obowiązków, którym nie potrafisz później sprostać, więc zaczynasz je traktować jak duchy (ale Ty w duchy w tej sytuacji nie wierzysz- ich zwyczajnie nie ma). Ktoś znowu usłyszał z twoich ust nic nie znaczące: „Dobrze, postaram się to zrobić”, chociaż tak naprawdę w ogóle nie masz zamiaru próbować.

    test zapożyczony z internetu:www.magazyntuiteraz.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=336:uwikani-w-odkadanie-na-niedzisiaj&catid=48:ja&Itemid=92  

    JEŚLI TEST  wypadł pozytywnie (ponad 60% odpowiedzi na tak, to możliwe, że cierpisz na prokrastynację).
    DOBRA WIADOMOŚĆ:
    można to zmienić - zobacz tu:  http://robertpalusinski.blogspot.com/2012/09/prokrastynacja-nadmiarowe-zwlekanie.html
 


5 komentarzy:

  1. Robię ten test zamiast rzeczy ważnych...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za te wiadomości, które Pan umieścił na swoim blogu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety długo się męczyłem z prokrastynacją i pomogły tak naprawdę dopiero szkolenia dla firm organizowane u mnie w pracy, bo na własną rękę było ciężko..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to, niestety też długo się męczyłam z samokontrolą własnego "lenistwa", ale pomocne jest też dodawanie sobie zadań, bo tak naprawdę u mnie się pogarszalo przy czasie wolnym. A jak zajęłam się kursami, np takie zagadnienie jak kampanie reklamowe adwords, to było już lepiej. Teraz staram się nie dopuszczać by mózg mi się rozleniwił.

      Usuń
  4. Z prokrastynacją walczy coraz więcej osób, przynajmniej wśród moich znajomych. Ja sama mam z tym problem i myślę, że pomocne mogą okazać się profesjonalne szkolenia związane z umiejętnością zarządzania czasem i organizacją pracy. Jak ktoś jest zainteresowany takimi tematami, to można sprawdzić tego typu szkolenia i dowiedzieć się, jakie są możliwości. Na pewno wsparcie fachowca w tej dziedzinie da nam gwarancję, że wejdziemy na właściwą drogę jeśli chodzi o zarządzanie swoim czasem. Oczywiście musimy zdawać sobie sprawę, że szkoleniowiec nie zrobi za nas wszystkiego - może nas jedynie pokierować, a resztę musimy zrobić już sami...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz - twoja opinia/zdanie jest dla mnie ważne !